12 maj 2014

Bolesław Orliński

Bolesław Orliński to jeden z najbardziej zasłużonych polskich pilotów. Służył w wojsku przez 20 lat, ale najbardziej doceniono jego wyczyny jako oblatywacza samolotów PZL.

Początki latania

Orliński urodził się w pobliżu Kamieńca Podolskiego w 1899 roku. Gdy miał 17 lat wstąpił do wojska carskiego, gdyż miał nadzieję na pomoc ojczyźnie. Następne lata to działania na różnych frontach, między innymi na Ukrainie. Latania nauczył się w roku 1920 w Niższej Szkole Pilotów w Bydgoszczy, a umiejętności szlifował w Wyższej Szkole Pilotów. Tam zaczęły się jego pierwsze sukcesy jako lotnika – umiał doskonale wykonywać akrobacje powietrzne. Gdy skończył szkołę w Grudziądzu zaczął latać jako pilot komunikacyjny.

 

Przelot długodystansowy

Orliński zaczął pracę jako pilot cywilny. Dostał wtedy polecenie przelotu z Polski do Japonii. Pierwsza próba tego wyczynu nie udała się, natomiast druga zakończyła się sukcesem. Pilot od razu odrzucił możliwość przyjazdu do kraju inną drogą niż samolotem i mimo uszkodzonego silnika i skrzydeł wrócił do Polski. Wsławiło to nasz kraj na arenie międzynarodowej.
 Orliński w rekordowym samolocie PZL P.6 w Cleveland

 

Oblatywacz

Doświadczenie Orlińskiego sprawiło, że zaczął wykonywać pracę oblatywacza PZL. Uczestniczył przy konstruowaniu 28 modeli, a najbardziej znana była jego współpraca z wybitnym inżynierem Zygmuntem Puławskim. Sukcesy trwały nadal, gdyż doskonałe maszyny zaprojektowane przez Puławskiego pomogły mu w odniesieniu zwycięstw w zawodach klasy międzynarodowych. Jeśli jakiś samolot Puławskiego pobił rekord było pewne, że był pilotowany przez Orlińskiego.

 

Powrót do wojska

W czasie wojny Orliński udał się z misją zagraniczną, następnie zaczął działać w wojsku brytyjskim. Szkolił tam pilotów, a następnie uczestniczył w najtrudniejszych misjach lotniczych jako pilot bombowca. Awansował tam do stopnia dowódcy dywizjonu. Gdy wojna się skończyła, wraz z żoną osiedlił się w Kanadzie, podobnie jak wielu innych polskich pilotów. Nie mógł wrócić do Polski z uwagi na klimat polityczny. Zmarł w 1992 roku, a jego prochy sprowadzono do Polski.
Życie Orlińskiego było podporządkowane pasji latania. Jego odwaga sprawiła, że odznaczono go 33 medalami, a za przelot do Japonii został uhonorowany przez władze Warszawy działką przy ulicy Racławickiej. Orliński to wzór do naśladowania przez młodych Polaków, gdyż wszystko co robił, robił ku chwale ojczyzny.

Zobacz artykuł o Orlińskim w www.armahobbynews.pl

2 komentarze:

  1. Zapowiedź figurki Orlińskiego na stronie Adalbertus

    OdpowiedzUsuń
  2. Pan Bolesław Orliński to naprawde ciekawa postać w dziejach polskiego lotnictwa.

    OdpowiedzUsuń