Bolesław Orliński to jeden z najbardziej zasłużonych
polskich pilotów. Służył w wojsku przez 20 lat, ale najbardziej doceniono jego
wyczyny jako oblatywacza samolotów PZL.
Początki latania
Orliński urodził się w pobliżu Kamieńca Podolskiego w 1899
roku. Gdy miał 17 lat wstąpił do wojska carskiego, gdyż miał nadzieję na pomoc
ojczyźnie. Następne lata to działania na różnych frontach, między innymi na
Ukrainie. Latania nauczył się w roku 1920 w Niższej Szkole Pilotów w
Bydgoszczy, a umiejętności szlifował w Wyższej Szkole Pilotów. Tam zaczęły się
jego pierwsze sukcesy jako lotnika – umiał doskonale wykonywać akrobacje
powietrzne. Gdy skończył szkołę w Grudziądzu zaczął latać jako pilot
komunikacyjny.
Przelot długodystansowy
Orliński zaczął pracę jako pilot cywilny. Dostał wtedy
polecenie przelotu z Polski do Japonii. Pierwsza próba tego wyczynu nie udała
się, natomiast druga zakończyła się sukcesem. Pilot od razu odrzucił możliwość
przyjazdu do kraju inną drogą niż samolotem i mimo uszkodzonego silnika i
skrzydeł wrócił do Polski. Wsławiło to nasz kraj na arenie międzynarodowej.
Orliński w rekordowym samolocie PZL P.6 w Cleveland
Oblatywacz
Doświadczenie Orlińskiego sprawiło, że zaczął wykonywać
pracę oblatywacza PZL. Uczestniczył przy konstruowaniu 28 modeli, a najbardziej
znana była jego współpraca z wybitnym inżynierem Zygmuntem Puławskim. Sukcesy
trwały nadal, gdyż doskonałe maszyny zaprojektowane przez Puławskiego pomogły
mu w odniesieniu zwycięstw w zawodach klasy międzynarodowych. Jeśli jakiś
samolot Puławskiego pobił rekord było pewne, że był pilotowany przez
Orlińskiego.
Powrót do wojska
W czasie wojny Orliński udał się z misją zagraniczną,
następnie zaczął działać w wojsku brytyjskim. Szkolił tam pilotów, a następnie
uczestniczył w najtrudniejszych misjach lotniczych jako pilot bombowca.
Awansował tam do stopnia dowódcy dywizjonu. Gdy wojna się skończyła, wraz z
żoną osiedlił się w Kanadzie, podobnie jak wielu innych polskich pilotów. Nie
mógł wrócić do Polski z uwagi na klimat polityczny. Zmarł w 1992 roku, a jego
prochy sprowadzono do Polski.
Życie Orlińskiego było podporządkowane pasji latania. Jego
odwaga sprawiła, że odznaczono go 33 medalami, a za przelot do Japonii został
uhonorowany przez władze Warszawy działką przy ulicy Racławickiej. Orliński to
wzór do naśladowania przez młodych Polaków, gdyż wszystko co robił, robił ku
chwale ojczyzny.
Zobacz artykuł o Orlińskim w www.armahobbynews.pl
Zobacz artykuł o Orlińskim w www.armahobbynews.pl
Zapowiedź figurki Orlińskiego na stronie Adalbertus
OdpowiedzUsuńPan Bolesław Orliński to naprawde ciekawa postać w dziejach polskiego lotnictwa.
OdpowiedzUsuń