27 lip 2012

Wakacje już minęły


Upłynął już dla mnie czas wakacyjnego odpoczynku. W tym roku było to ledwie kilkanaście dni, ale bardzo intensywnych. Najpierw tydzień w miejscowości Melbourne, a potem tydzień w Spale.

 

Do Australii w zimie…

Do Melbourne pojechałem na ślub siostry. Od razu odpowiem osobom, które pytają po co na tydzień tak daleko. To proste, wakacje w temperaturach poniżej 10 stopni i w ulewnych deszczach nie są aż tak atrakcyjne, jak wydawać mogłoby się to z samej nazwy miejsca. Dla modelarzy lotniczych przygotowałem mini walkaround monstrualnego samolotu, Airbus A-380 linii lotniczych Qantas. Więcej na stronie Lifecolor.pl A380 walkaround.



 Piękna zima w Australii

Spała

Towarzyszył mi cytat z piosenki „piłem w Spale, spałem w Pile, i to jak na razie tyle”. Spała, ta mała wieś wśród lasów oferuje wiele możliwości wypoczynku. Piękne uzdrowisko z historią w tle. Łowiska Cara Rosji i Prezydentów RP. Poniemieckie bunkry na pociąg sztabowy. Gigant  w lesie długości 380 metrów. W okolicy Ośrodek Olimpijski, wiele atrakcji przyrody, tym żubry, niebieskie źródła. Z historii dawniejszej zamek w Inowłodzu i położony nad doliną Pilicy kościółek św. Idziego, któremu chcę poświecić ten wpis.


Bunkier kolejowy w Konewce

Inowłódz – zamek i kościół

W Inowłodzu, miasteczku przy strategicznym brodzie przez Pilicę, Zajdziemy najpierw zamek z czasów Kazimierza Wielkiego. Bronił on granicy od strony Mazowsza, oraz brodu na ważnym szlaki handlowym i komory celnej. Trafiliśmy na odbudowę zamku. Na terenie szybko rosnącego z ruin ku niebu zamku kręcą się w upale maszyny i robotnicy. Jak tylko zaparkowaliśmy, podeszła do nas miejscowa niewiasta z zamiarem zakupienia naszego samochodu, ale odstraszyła ja ceną.



Widok Pilicy z kościoła św. Idziego w Inowłodzu


Starszym i leżącym na uboczu zabytkiem jest kościółek romański, obronny, pod wezwaniem św. Idziego. Za wstawiennictwem tego świętego żona Władysława Hermana, Judyta Czeska poczęła Bolesława Krzywoustego.


Pięknie zestarzałe drewniane tablice z fragmentem kroniki Galla Anonima 
o narodzeniu Bolesława Krzywoustego

Jako wotum za szczęśliwe poczęcie wystawiony został ten malowniczy kościółek. Wg legendy przez Władysława, ale wydaje się, że raczej przez jego syna. Kościółek przeszedł wiele kolei losu. Zdobyty przez Tatarów w XIII wieku, doświadczył nawet zamiany na spichlerz przez Prusaków zaraz na początku rozbiorów. Podupadła ruina została odrestaurowana w 1911 roku. W trakcie IWŚ został ostrzelany przez artylerię. Naprędce odnowiony przez zamurowanie dziur po pociskach i wymianę dachówki w latach dwudziestych, został następnie przebudowany tuż przed wojna tracąc autentyczny XI wieczny wygląd.


Ściana kościółka ze śladami po zamurowanych dziurach po pociskach z IWŚ

Szczerze mówiąc jestem trochę zawiedziony. Wykonałem serię malowniczych zdjęć, miałem nadzieję na dokumentację do jakiegoś średniowiecznego projektu, a tu takie rozczarowanie. Ze względu na piękny wygląd, i wspaniałą historie towarzyszącą temu miejscu zamieszczam kilka fotek. Wnętrze jest niestety nie dostępne, kościołek jest otwierany tylko na na msze w niedziele. 

To co uderza, szczególnie w letnim upale, to wspaniała ceglasta kolorystyka na tle błękitu nieba i zieleni drzew. Wbrew pozorom, kościołek nie jest zbudowany z cegły, ale z lokalnego kamienia, który jest właśnie takiego czerwono-burego koloru.

Więcej o Inowłodzu, zamku i historii kościółka można znaleźć na stronie Inowłódz, ruina zamku królewskiego i inkastelowany kościół romański  w wspaniałym serwisie Zamki Polskie.

Zdjęcia




Zajrzyj też do wpisu o figurkach Romeo, zawierającym informacje o odbudowie cerkwi Zaśnięcia Bogurodzicy w Wołotowie.