12 mar 2010

Ortona, Krwawe Święta 1943

.
Canadian Armour Passing Through Ortona, by Dr. Charles Fraser Comfort. Canadian War Museum (CN 12245).

Stalingrad w Italii


Bitwa o Ortonę to najcięższa bitwa miejska stoczona przez Aliantów Zachodnich w II Wojnie Światowej. Porównywana jest tylko do Stalingradu i Warszawy. Postaram się krótko przedstawić specyfikę bitwy i dioramkę wykonana z zestawu "Ortona 1943" Adalbertus 35020.



W grudniu 1943 roku Alianci dotarli do linii umocnień zwanych "Linią Gustawa". Planowali przełamać ją naprzeciwko Rzymu, w rejonie Cassino. W tym celu przeprowadzono wcześniej dywersyjny atak na wschodnim końcu linii, w rejonie portu Ortona. Liczono na odciągniecie uwagi Niemców od głównego kierunku ataku.


Mapa: Wikipedia

Do ataku ruszyła 1 Kanadyjska Dywizja Piechoty. Walki toczono w dniach 20-28 grudnia. Obronę prowadził 3 Pułk Spadochronowy. Rozkaz Fuehrera był następujący "utrzymać każdy dom i każde drzewo do ostatniego żołnierza". Taktyka spadochroniarzy w tej bitwie zakładała wyłącznie zorganizowaną obronę, bez żadnych kontrataków. Przygotowane zniszczenia miały kanalizować ruch atakujących oddziałów do przygotowanych pułapek i punktów oporu. Przewidywano swoistą "choreografię" działań: karabinów maszynowych, moździerzy, snajperów i miotaczy ognia. Wszystko w celu utrudnienia poruszania się przeciwnika i wymęczenia go w kolejnych rubieżach. Obrazować może to epizod ze znanego serialu "Kompania Braci" - atak na Carentan. Tam osłonowy pluton Spadochroniarzy 6FJR przygotował zasadzkę w czołowych budynkach miasta, z boczną osłoną snajpera i dalej granatników. Pomimo zajmowania miasta przez przeważające siły amerykańskiego 506 PIR Niemcy dalej atakowali z zasadzki staranni wybierając cele. Ranili m.in. sgt C. Liptona kiedy koordynował rozproszenie kompanii E/506 pod nawałą artylerii przeciwnika.



W Ortonie obrona była wielokrotnie silniej rozbudowana. Kanadyjska 1 Dywizja w ciągu tygodnia wyparła przeciwnika z miasta wprowadzając dwie brygady piechoty i jedną pancerną. Czołgi kanadyjskie mogły poruszać się tylko jedną ulicą nie zablokowaną przez Niemców. Piechota zastosowała nową taktykę tzw. "mouse holing" - mysie dziury. Polegała ona na przebijaniu dziur w ścianach i zajmowanie budynków inną droga niż przewidziana przez obrońców. Niemcy starali się przeciwdziałać zaminowując całe budynki i odpalając je po zajęciu przez atakujących. W ten sposób zniszczyli niemalże cały pluton z kompanii C Loyal Edmonton Regiment. Jedyny ocalały żołnierz, Lance-Corporal Roy Boyd, został odkopany po 3,5 dnia. W następnych dniach Kanadyjczycy zawalili inny budynek na Niemców rewanżując się za straty.

Odkopywanie Boyda,
Zdjęcie: Canada at War

Łącznie batalion The Loyal Edmonton Regiment stracił w bitwie 63 poległych.




Zdjęcia - Wikimedia Commons




Model


Dioramka przedstawia żołnierza Loyal Edmonton Regiment biorącego do niewoli spadochroniarza niemieckiego. Zestaw Adalbertus w skali 1:35 nr 35020 zawiera dwie figurki, podstawkę z żywicy, dwie kalkomanie, instrukcję oznakowania i tabliczki do podpisania dioramki w formie naklejki. Warto zwrócić uwagę na kolor Battle Dressu, który w wykonaniu kanadyjskim był zielony a nie ciemno-khaki-brąz.
Figurki wraz ze scenerią zostały pomalowane farbami Lifecolor.









Zbliżenie na oznaczenia z kalkomanii. Widać komplet oznaczeń: pułkowy shoulder title "49th The Loyal Edmonton Rgt.", narodowy shoulder title "Canada", oznakę rozpoznawczą dywizji (czerwony prostokąt) i oznakę stopnia Corporal. Uwaga, zdjęcie słabej jakości, druk na kalkomanii jest czytelny.


Tabliczka samoprzylepna z zestawu. Dostępne są dwie opcje - Ortona i Cassino (dla kalkomanii N.Zelandzkich, Hinduskich (batalion brytyjski Essex Rgt), lub Polskich


model, tekst i zdjęcia
Wojciech Bułhak
.

10 mar 2010

Witam na blogu

Witam na moim blogu. Kieruję go przede wszystkim do modelarzy plastikowych i figurkowych. Planuję zamieszczać na nim moje luźnie oraz mniej luźne myśli o modelarstwie, historii i biznesie. Zachęcam do komentowania, informuję, że komentarze są moderowane. Jeżeli przedstawisz się imieniem i nazwiskiem, kierujesz się netykietą i powszechnie uznawanym dobrym smakiem, możesz liczyć na życzliwe przyjęcie. Nie przeszkadza mi konstruktywna krytyka.

Welcome to my blog. It is targeted at plastic and figure modelers. Some of my less or more free ideas about modeling, history and business will be posted here. Your comments and critics are welcome and will be moderated. If you post under your name and follow netiquette and common good taste your posts are welcome.

Kilka słow o mnie


Z wykształcenia jestem biologiem od żab. Miałem przyjemność pracować naukowo na UW i bardzo cenię sobie przyswojenie organicznego spojrzenia na świat. Dzięki temu biznes i modelarstwo taktuje jako proces a nie jako wypełnianie planu bądź instrukcji.
Nie wierzę w zadekretowany przez biurokratów postęp. Zdecydowanie wierzę w Jezusa w wierze Rzymsko Katolickiej.
Polityczna poprawność jest mi obca.
Moją największa pasją jest modelarstwo. Jestem wychowankiem pracowni modelarstwa Pałacu Młodzieży w Warszawie. Pod kierunkiem seniora polskiego modelarstwa plastikowego, Waldemara Salacha uczyłem się , a następnie pracowałem przez wiele lat jako instruktor.
Dalsze koleje losu skierowały mnie do firmy Mirage-Hobby gdzie pełniłem funkcje redaktora czasopisma Model Hobby i kierownika eksportu.
Od 2005 roku prowadzę własna firmę Adalbertus, produkującą figurki i akcesoria modelarskie. Importuję do Polski farby Lifecolor. Współdziałam z firmami Techmod, ToRo Model i Atak Model. Od kiedy modelarstwo stało się moim zawodem znalazłem uzupełniające hobby – polityka, cywilizacja i teorie spiskowe.
.