25 sie 2012

100 post! Niech będzie o biznesie modelarskim


Setny post na blogu, o czym by tu napisać? Może trochę celebracji, a może milczenia? Nie miałem czasu o tym myśleć. Naszło mnie ostatnio na rozmyślania nad biznesem modelarskim w sieci. Sam jestem przedsiębiorca z wyboru. Wybrałem wolność i pasję zamiast kieratu i nudy. Po siedmiu latach widzę już dosyć dużo, zwłaszcza błędów, ale też i sukcesów wśród współprzedsiębiorców. Obserwuje wiele sklepów, cześć z nich to moi klienci, a także wiele firm produkcyjnych w modelarstwie. Widzę bardzo często brak przygotowania do prowadzenia konkurencyjnych firm. I bezmyślność, że coś zrobię, np. postawię sklep internetowy z asortymentem z IBG lub SK-Model lub Dreamu (zależnie od tego z którego miasta jestem) i samo się zrobi, że będę bogaty. Wśród firm modelarskich krąży jako dowcip w norymberskich kuluarach opowieść o dwóch gościach, którzy przyjechali skądś zdaje się że do Dreamu podwarszawskiego i negocjowali, że będą do swojego sklepu internetowego brać modeli po 50 tysięcy miesięcznie. I więcej nie wrócili.
W odpowiedzi na te problemy założyłem serwis w sieci, o modelarskim e-biznesie. Ma on zawierać porady dotyczące strategii prowadzenia e-biznesu w modelarstwie, a także spraw praktycznych i przykłady dobrych (a może i złych, jak się podzielą) firm modelarskich w sieci. W założeniu, ma to być taka strona, jaka sam bym chciał znaleźć na początku własnej kariery. Mój własny interes leży tu w tym, że chcę pomóc swoim klientom hurtowym lepiej sprzedawać Adalbertusy i Lifecolory.

Po co komu strategia

Z tą strategią to jest tak, że trzeba mieć przygotowaną mapę, aby się nie pogubić, ale zdobyć i zadowolić klientów i jeszcze zarobić. Z góry odradzam akcje w stylu: wezmę dotację unijną na innowacyjność w Internecie i postawię sklep. Nie chodzi  mi o to, że nie dadzą. Urzędnicy nie maja pojęcia o biznesie i na fanfaroniaste pomysły pewnie i dadzą, bo siostrzeniec skleja modele, to chyba jest branża na topie. To jest przecież "Miś na miarę naszych możliwości, a nie jest to nasze ostatnie słowo", jak podaje klasyka naszej kinematografii. Jeżeli nie masz wiedzy i strategii, to cudze pieniądze przepuścisz i wrócisz na etat. Ja na początku firmy skromne pieniądze własne szybko przepuściłem. Po drodze dostałem ostro w cztery litery i wielu rzeczy musiałem nauczyć się w biegu, aby nie zabrakło do pierwszego.
W swoim wpisie o strategii na blogu o e-biznesie staram się wyjaśnić, jakim absurdem jest na przykład obniżanie cen modeli i walka cenowa. Dzięki temu sklepy modelarskie, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, wegetują, i osłabia to także krajowych producentów. Strategia ma właśnie pomóc robić to, czego chcą klienci, aby oni byli zadowoleni, i twój portfel też.
Biznes modelarski ma w sobie cos takiego, ze jest wyrazem pasji i wolności. Warto w niego wejść, ale trzeba się zaangażować. Nie wyjdzie jako coś do zarabiania po godzinach (to może być dobre na początek). Ale jeżeli użyjesz strategii do ukierunkowania  pasji – masz szanse wyjść na swoje.

Inne formy biznesu

Dla wielu osób, które nie mają takiej pasji modelarskiej, i takiej pomysłowości przynależnej modelarzom pomocą może być otwarcie biznesu opartego na franszyzie. To jest taka firma w torebce, lub model do sklejania formy. Instrukcję i materiały dostarcza franszyzodawca.
We franszyzie można otworzyć mnóstwo rodzajów firm: nauka tańca biznes – fajne jest to, że to drugi biznes aktualnego szefa Mirage Hobby – Piotra Zielińskiego, tyle że on działa nie we franszyzie, ale samodzielnie. No i firma ma własny budynek z czterema piętrami siedzib dla firm, w tym dla banku. Nie ma problemu z wynajmowaniem, co najwyżej z oceną, czy lepiej wynająć innym czy wprowadzić do lokalu własna działalność.
Lokal i kasę trzeba będzie mieć dla np. Mac Donalda lub franczyzy biznes apteka, ale tak to już przecież działa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz