25 kwi 2015

Chce się malowac figurki!

Mam ostatnio przypływa weny do robienia figurek. Na pewno zaowocuje to kilkoma artykułami do figusa. Pierwsze owoce to artykuł o wypróbowaniu farb Hataka Hobby.  Kolory są wprawdzie przewidziane dla samolotów i czołgów, jest ich jednak tyle, że znajdzie się coś dla modelarza figurowego. Pierwsze wrażenia z malowania opisałem na blogu www.modele.edu.pl. Szykuję się do artykułu o kolorach do malowania twarzy ze Scale 75 – ale to pewnie w przyszłym tygodniu.


 Jak wytrzymać trzymanie figurki

Są takie rzeczy w malowaniu figurek, które jak dobrze się przyjrzeć są kulą u nogi. Jedną z nich jest wielkość figurek. Z wiekiem jakoś tak spontanicznie przechodzi się do coraz większych modeli. Zaczynałem od figurek 1/72 na dioramach z czołgami i samolotami, potem pokochałem 54mm. Teraz 90mm/120mm wydaje się wcale nie takie duże, a najlepiej malują się popiersia 200mm…

 I o ile w małych figurkach trzeba mieć sokoli wzrok i pewna rękę, tak przy dużych… ta ręka powinna być na czymś oparta. Zmęczenie psuje zabawę i te duże figurki, kiedy są przyklejone do podstawki przed malowaniem, jak to robiłem w 54mm, jakoś tak ciążą trzymane w ręku.

W związku z tym dzisiaj krótki tekst z ilustracjami o poręcznej podstawce – uchwycie do malowania figurek za grosze. Pięć sposobów trzymania figurki do malowania opisuje różne dostępne ustrojstwa, a na koniec mój uchwyt dla figurki 120mm, który na pewno sprawdzi się też w mniejszej skali.
Zobacz tekst na stronie www.figus.pl. Znajdziesz tu też cotygodniowe omówienie nowości z całego świata – jedyne takie miejsce w Internecie w języku polskim.

Na koniec

Wystawiłem kilka aukcji na allegro. Jest kilka okazji, ale trzeba się spieszyć, koniec w sobotę wieczorem, zajrzyj teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz