Mam ostatnio
przypływa weny do robienia figurek. Na pewno zaowocuje to kilkoma
artykułami do figusa. Pierwsze owoce to artykuł o wypróbowaniu farb
Hataka Hobby. Kolory są wprawdzie przewidziane dla samolotów i czołgów,
jest ich jednak tyle, że znajdzie się coś dla modelarza figurowego.
Pierwsze wrażenia z malowania opisałem na blogu www.modele.edu.pl. Szykuję się do artykułu o kolorach do malowania twarzy ze Scale 75 – ale to pewnie w przyszłym tygodniu.
Jak wytrzymać trzymanie figurki
Są takie rzeczy w
malowaniu figurek, które jak dobrze się przyjrzeć są kulą u nogi. Jedną z
nich jest wielkość figurek. Z wiekiem jakoś tak spontanicznie
przechodzi się do coraz większych modeli. Zaczynałem od figurek 1/72 na
dioramach z czołgami i samolotami, potem pokochałem 54mm. Teraz
90mm/120mm wydaje się wcale nie takie duże, a najlepiej malują się
popiersia 200mm…
I o ile w małych
figurkach trzeba mieć sokoli wzrok i pewna rękę, tak przy dużych… ta
ręka powinna być na czymś oparta. Zmęczenie psuje zabawę i te duże
figurki, kiedy są przyklejone do podstawki przed malowaniem, jak to
robiłem w 54mm, jakoś tak ciążą trzymane w ręku.
W związku z tym
dzisiaj krótki tekst z ilustracjami o poręcznej podstawce – uchwycie do
malowania figurek za grosze. Pięć sposobów trzymania figurki do
malowania opisuje różne dostępne ustrojstwa, a na koniec mój uchwyt dla
figurki 120mm, który na pewno sprawdzi się też w mniejszej skali.
Zobacz tekst na stronie www.figus.pl. Znajdziesz tu też cotygodniowe omówienie nowości z całego świata – jedyne takie miejsce w Internecie w języku polskim.
Na koniec
Wystawiłem kilka aukcji na allegro. Jest kilka okazji, ale trzeba się spieszyć, koniec w sobotę wieczorem, zajrzyj teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz