Życie Tadeusza Sołtyka było podzielone pomiędzy dwie pasje –
pływanie oraz latanie. Zmarł on 10 lat temu, ale jego dokonania zachowały się w
naszej pamięci pomimo upływu czasu.
Jak zaczynał Tadeusz Sołtyk
Tadeusz Sołtyk studiował na Politechnice Warszawskiej, w
czasie drugiej wojny światowej walczył po Kockiem. Gdy tylko Rosjanie weszli do
naszego kraju, Sołtyk zajął się swoim ulubionym zajęciem – założył biuro
konstrukcyjne Lotnicze Warsztaty Doświadczalne. W okresie komunizmu władza
zdecydowała się na ich przeniesienie do Łodzi. Tam Sołtyk zajął się
opracowaniem samolotu LWD Miś, mającego przewozić pasażerów. Niestety, ale
pojawiły się trudności ze znalezieniem odpowiedniego silnika i Sołtyk po kilku
latach porzucił projekt. Jego pierwszym samolotem, który produkowano masowo był
LWD Junak, model myśliwca treningowego. W tym czasie do wojska wprowadzono
samoloty odrzutowe i Sołtyk stanął przed wyzwaniem zaprojektowania samolotu
przygotowującego początkujących pilotów do przesiadki na nie.
Bies i Iskra
TS-8 Bies to udany model Sołtyka, który sprawdził się
zarówno w wojsku, jak i w akrobacjach. Jego wyniki przewyższyły oczekiwania
zespołu projektowego. Najważniejszym modele samolotu zaprojektowanym przez
Sołtyka była TS-11 Iskra. W 1957 jego biuro przeniesiono do Warszawy, gdzie
zaprojektował w pełni polski samolot odrzutowy. Konstrukcja jest wyjątkowa z
uwagi na to, że do 2004 był to jedyny samolot odrzutowy, który służył do
szkolenia. Iskra Sołtyka służy jeszcze dziś.
Zbyt nowocześnie?
Podobnie jak Zygmunt Puławski, Tadeusz Sołtyk projektował
najlepsze samoloty, nie oglądając się na warunki polityczne. Jednym z nich był
ponaddźwiękowy TS-16 Grot, który nie doczekał się produkcji z uwagi na brak
funduszy, a dokładniej niechętne podejście ZSRR. Taki sam los spotkał jego
kolejne samoloty – Iskrę 2 z dwoma silnikami oraz TS-15 Fregata – pasażerski
samolot dwusilnikowy.
Kolejny projekt Sołtyka to TS-17 Pelikan, ale Rosjanie
ponownie stwierdzili, że polska myśl techniczna nie powinna się rozwijać.
Projekt samolotu rolniczego zawieszono.
Późne lata
W późniejszym okresie Sołtyk zajął się pracą nad
unowocześnianiem statków, ale zawsze służył dobrą radą dla konstruktorów
samolotów. Żył 95 lat i na emeryturę odszedł dopiero w wieku 83 lat. Jego
postawa może być przykładem dla każdego Polaka, z uwagi na niezłomną pracę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz