Setny post na blogu, o czym by tu napisać? Może trochę celebracji, a może milczenia? Nie miałem czasu o tym myśleć. Naszło mnie ostatnio na rozmyślania
nad biznesem modelarskim w sieci. Sam jestem przedsiębiorca z wyboru. Wybrałem wolność
i pasję zamiast kieratu i nudy. Po siedmiu latach widzę już dosyć dużo,
zwłaszcza błędów, ale też i sukcesów wśród współprzedsiębiorców. Obserwuje wiele
sklepów, cześć z nich to moi klienci, a także wiele firm produkcyjnych w
modelarstwie. Widzę bardzo często brak przygotowania do prowadzenia
konkurencyjnych firm. I bezmyślność, że coś zrobię, np. postawię sklep
internetowy z asortymentem z IBG lub SK-Model lub Dreamu (zależnie od tego z
którego miasta jestem) i samo się zrobi, że będę bogaty. Wśród firm
modelarskich krąży jako dowcip w norymberskich kuluarach opowieść o dwóch
gościach, którzy przyjechali skądś zdaje się że do Dreamu podwarszawskiego i
negocjowali, że będą do swojego sklepu internetowego brać modeli po 50 tysięcy miesięcznie.
I więcej nie wrócili.
W odpowiedzi na te problemy założyłem
serwis w sieci, o modelarskim
e-biznesie. Ma on zawierać porady dotyczące strategii prowadzenia e-biznesu
w modelarstwie, a także spraw praktycznych i przykłady dobrych (a może i złych,
jak się podzielą) firm modelarskich w sieci. W założeniu, ma to być taka
strona, jaka sam bym chciał znaleźć na początku własnej kariery. Mój własny
interes leży tu w tym, że chcę pomóc swoim klientom hurtowym lepiej sprzedawać
Adalbertusy i Lifecolory.
Po co komu strategia
Z tą strategią to jest tak, że
trzeba mieć przygotowaną mapę, aby się nie pogubić, ale zdobyć i zadowolić klientów i
jeszcze zarobić. Z góry odradzam akcje w stylu: wezmę dotację unijną na innowacyjność
w Internecie i postawię sklep. Nie chodzi
mi o to, że nie dadzą. Urzędnicy nie maja pojęcia o biznesie i na
fanfaroniaste pomysły pewnie i dadzą, bo siostrzeniec skleja modele, to chyba
jest branża na topie. To jest przecież "Miś na miarę naszych możliwości, a nie jest to nasze ostatnie słowo", jak podaje klasyka naszej kinematografii. Jeżeli nie masz wiedzy i strategii, to cudze pieniądze przepuścisz
i wrócisz na etat. Ja na początku firmy skromne pieniądze własne szybko przepuściłem.
Po drodze dostałem ostro w cztery litery i wielu rzeczy musiałem nauczyć się w
biegu, aby nie zabrakło do pierwszego.
W swoim wpisie o
strategii na blogu o e-biznesie staram się wyjaśnić, jakim absurdem jest na
przykład obniżanie cen modeli i walka cenowa. Dzięki temu sklepy modelarskie,
zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, wegetują, i osłabia to także krajowych
producentów. Strategia ma właśnie pomóc robić to, czego chcą klienci, aby oni
byli zadowoleni, i twój portfel też.
Biznes modelarski ma w sobie cos
takiego, ze jest wyrazem pasji i wolności. Warto w niego wejść, ale trzeba się
zaangażować. Nie wyjdzie jako coś do zarabiania po godzinach (to może być dobre
na początek). Ale jeżeli użyjesz strategii do ukierunkowania pasji – masz szanse wyjść na swoje.
Inne formy biznesu
Dla wielu osób, które nie mają
takiej pasji modelarskiej, i takiej pomysłowości przynależnej modelarzom pomocą
może być otwarcie biznesu opartego na franszyzie. To jest taka firma w torebce,
lub model do sklejania formy. Instrukcję i materiały dostarcza franszyzodawca.
We franszyzie można otworzyć
mnóstwo rodzajów firm: nauka tańca biznes
– fajne jest to, że to drugi biznes aktualnego szefa Mirage Hobby – Piotra Zielińskiego,
tyle że on działa nie we franszyzie, ale samodzielnie. No i firma ma własny budynek
z czterema piętrami siedzib dla firm, w tym dla banku. Nie ma problemu z
wynajmowaniem, co najwyżej z oceną, czy lepiej wynająć innym czy wprowadzić do
lokalu własna działalność.
Lokal i kasę trzeba będzie mieć
dla np. Mac Donalda lub franczyzy
biznes apteka, ale tak to już przecież działa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz